Autor Wiadomość
CatWarrior
PostWysłany: Pią 21:13, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie. Czy to samolot? Nie! Czy ptak? Nie! Czy to balon meteorologiczny napędzany ciepłym powietrzem? Nie! TO UNDERWEAR MEN!
- Kto to jest Underwear Men? - zapytał CatWarrior.
- To jest super hero który burned the rope - odparła Felony ziewając.
- O kurr... - zaklął CatWarrior podążając za Felony. Nagle wpadła Asai i zaśpiewała:
-Congratulations! You've managed to kill that boss you see!
- A po polskiemu to się nie da? - Zapytał CatWarrior, który nie lubił angielskiego.
Felony
PostWysłany: Pią 21:11, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie. Czy to samolot? Nie! Czy ptak? Nie! Czy to balon meteorologiczny napędzany ciepłym powietrzem? Nie! TO UNDERWEAR MEN!
- Kto to jest Underwear Men? - zapytał CatWarrior.
- To jest super hero który burned the rope - odparła Felony ziewając.
- O kurr... - zaklął CatWarrior podążając za Felony. Nagle wpadła Asai i zaśpiewała:
-Congratulations! You've managed to kill that boss you see!
CatWarrior
PostWysłany: Pią 21:10, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie. Czy to samolot? Nie! Czy ptak? Nie! Czy to balon meteorologiczny napędzany ciepłym powietrzem? Nie! TO UNDERWEAR MEN!
- Kto to jest Underwear Men? - zapytał CatWarrior.
- To jest super hero który burned the rope - odparła Felony ziewając.
- O kurr... - zaklął CatWarrior podążając za Felony.
Felony
PostWysłany: Pią 21:07, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie. Czy to samolot? Nie! Czy ptak? Nie! Czy to balon meteorologiczny napędzany ciepłym powietrzem? Nie! TO UNDERWEAR MEN!
- Kto to jest Underwear Men? - zapytał CatWarrior.
- To jest super hero który burned the rope - odparła Felony ziewając.
CatWarrior
PostWysłany: Pią 21:00, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie. Czy to samolot? Nie! Czy ptak? Nie! Czy to balon meteorologiczny napędzany ciepłym powietrzem? Nie! TO UNDERWEAR MEN!
- Kto to jest Underwear Men? - zapytał CatWarrior.
Felony
PostWysłany: Pią 20:59, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie. Czy to samolot? Nie! Czy ptak? Nie! Czy to balon meteorologiczny napędzany ciepłym powietrzem? Nie! TO UNDERWEAR MEN!
CatWarrior
PostWysłany: Pią 20:52, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli, lecz w pewnej chwili Felony zauważyła coś błyszczącego na niebie
Felony
PostWysłany: Pią 20:50, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób. Benny zdychal powoli.
CatWarrior
PostWysłany: Pią 20:45, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej, bo uleczyła z bólu głowy już wiele osób.
Felony
PostWysłany: Pią 20:43, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa. A ona wie najlepiej
CatWarrior
PostWysłany: Pią 20:36, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała pani Goździkowa
Felony
PostWysłany: Pią 20:34, 13 Lut 2009    Temat postu:

Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Ale Czech wyciągnął SzotGuna i zastrzelił Bennego.
- Tak się kończy grożenie Czeskim obwoźnym sprzedawcą Sznurów - skomentowała....
CatWarrior
PostWysłany: Pią 20:30, 13 Lut 2009    Temat postu:

- Nie pytałem się, ile masz kasy, tylko czy ci starczy na sznur !
- Nie, nie starczy mi.
- No to idź pracuj menelu pieprzony a nie żebraj w sklepach z sznurami!
Benny padł na kolana przed sprzedawcą i zaczął go błagać. Sprzedawca założył okulary i wykrzyknął:
- BENNY! To ty mój synu! Dam ci ten sznur za darmo!!!
- Spieprzaj dziadu - zdziwił się benny i odszedł.
Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
- Sznur albo życie - zagroził Benny.
Felony
PostWysłany: Pią 20:28, 13 Lut 2009    Temat postu:

- Nie pytałem się, ile masz kasy, tylko czy ci starczy na sznur !
- Nie, nie starczy mi.
- No to idź pracuj menelu pieprzony a nie żebraj w sklepach z sznurami!
Benny padł na kolana przed sprzedawcą i zaczął go błagać. Sprzedawca założył okulary i wykrzyknął:
- BENNY! To ty mój synu! Dam ci ten sznur za darmo!!!
- Spieprzaj dziadu - zdziwił się benny i odszedł.
Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów. Który rzekł:
- Żebraku! Pieniędzów nie daje! - bo był Czechem
CatWarrior
PostWysłany: Pią 20:26, 13 Lut 2009    Temat postu:

- Nie pytałem się, ile masz kasy, tylko czy ci starczy na sznur !
- Nie, nie starczy mi.
- No to idź pracuj menelu pieprzony a nie żebraj w sklepach z sznurami!
Benny padł na kolana przed sprzedawcą i zaczął go błagać. Sprzedawca założył okulary i wykrzyknął:
- BENNY! To ty mój synu! Dam ci ten sznur za darmo!!!
- Spieprzaj dziadu - zdziwił się benny i odszedł.
- Po drodze spotkał sprzedawcę sznurów.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group