|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asai
Superstar

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 15:53, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była to tyranem, wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale
Mam wrażenie, że moje demoniczne plany wychodzą na jaw trochę zbyt wcześnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Felony
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:55, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była to tyranem, wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asai
Superstar

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Wto 21:00, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była to tyranem, wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CatWarrior
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:23, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Felony
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:19, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asai
Superstar

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Sob 14:22, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Felony
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:28, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem ( nie wiem jak się pisze)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:31, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci...
Aaaarrgh! Tonim Hyyrylainenem!
Pozatym wole Akseliego Kokkonena
/qwerty
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Felony
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:02, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CatWarrior
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:22, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I wysadziła nim niemamnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Felony
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:51, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I wysadziła nim niemamnie, ale jak już było, w opowieści horror, Niemamnie była wampirem, więc nie umarła, a prędzej czy później poskładała się do kupy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asai
Superstar

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw 18:36, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I wysadziła nim niemamnie, ale jak już było, w opowieści horror, Niemamnie była wampirem, więc nie umarła, a prędzej czy później poskładała się do kupy. Niemamnie lubiła być w kupie, bo jak wiadomo kupy nikt nie ruszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Felony
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:49, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I wysadziła nim niemamnie, ale jak już było, w opowieści horror, Niemamnie była wampirem, więc nie umarła, a prędzej czy później poskładała się do kupy. Niemamnie lubiła być w kupie, bo jak wiadomo kupy nikt nie ruszy.
A Qwerty na jak na zime
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CatWarrior
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:20, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I wysadziła nim niemamnie, ale jak już było, w opowieści horror, Niemamnie była wampirem, więc nie umarła, a prędzej czy później poskładała się do kupy. Niemamnie lubiła być w kupie, bo jak wiadomo kupy nikt nie ruszy.
A Qwerty na jak na zime upiła się tanim winem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asai
Superstar

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pią 14:50, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty. Mimo iż była tyranem, to wszystkim zyło się w tedy w Polsce bardzo przyjemnie, wzrosła pozycja polityczna kraju, ale nikt wtedy nie zajadał się poidorami, bo Qwerty ich nie lubiła. Wszystkie pomidory zostały wykorzystane, do obrzucania amerykanów podczas głosowania nad zrzuceniem bomby nuklearnej na Polskę. A amerykanie popłakali się przez to, Qwerty uciekła do Finlandii, i tyle ją widzieli. A potem ożeniła się z Tonym Hurilajnenem i miała z nim 6 dzieci. Ale zjadła materiał wybuchowy. I wysadziła nim niemamnie, ale jak już było, w opowieści horror, Niemamnie była wampirem, więc nie umarła, a prędzej czy później poskładała się do kupy. Niemamnie lubiła być w kupie, bo jak wiadomo kupy nikt nie ruszy.
A Qwerty na jak na zime upiła się tanim winem, co było nie prawdą, bo qwerty pije tylko martini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|