|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:03, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:51, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pią 17:23, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:35, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:07, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Post Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 16:00, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:24, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw 18:41, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:29, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:48, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:43, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Sob 18:06, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:13, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 15:38, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:41, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mariusz Ułom szedł przez las. Zastanawiał się co za matoł wyyślił to nazwisko
- Ale ze mnie glupek - płakał
Nieopodal przechodził ten matoł co je wymyślił więc go zatłukł.
Później poszedł do punktu zmiany nazwiska. Chciał się nazywać Kopernik, ale powiedzieli mu, że to nnazwisko już było. Więc wybrał Kupa.
Nieco zdziwiona pracownica punktu powiedziała:
Ale to głupie!!
Mariusz ruszył z nowym nazwiskiem w drogę powrotną, przez las. Aby zjeść brukselke z fasolką po bretońsku. Nagle tuż przed nim pojawił się big bad troll Mariusz zaczął wrzeszczeć w niebo głosy: Aaaaaa!!!. Ale potwór chciał tylko fasolkiz bruskelką po bretońsku. Mariusz przeprosił go grzecznie i powiedział że:
Choćmy poczęstuje cię w moojej haupiee. Trol skrzywił się. - Nie będę jadł z takim wieśniakiem.
No to spadaj-nachmurzył się młody kkupa. Trol na odchodnym zapytał jeszcze: - Jak się nazywasz?
-Mariusz Kupa
Troll dusił się ze śmiechu - Co za beznadziejne nazwizko
-A ty
-Debil Debilowski.
Mariusz wykrzywił się. - I kto tu mówi o beznadziejności - wymruczał
Jak śmiesz tak mnie nazwała mamusia, żachnął się trol. Oboje byli już dobrze zdenerwowani. Trol sięgnął po uczepioną u pasa maczuge nabitą kolcami. Mariusz chwycił wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny. Trol pozieleniał i powiedział: Aaaaaa-a!!! Skąd tu wziął się wielki, zerdzewiały, ociekający krwią topór obusieczny?! Na twarzy Mariusza pojawił się uśmiech szaleńca. :Byłem skazany za 3 morderstwa ale wyrok został odroczony z powodu braku braku dowodów, a także plucie fasolką z brukselką po bretońsku w miejscach publicznych!
Troll uciekł w popłochu, a Mariusz zaczął śmiać się szaleńczo.W co ludzie nie uwierzą, gdy pokarze się im topór - powiedział do siebie - a zresztą, nie mogłbym na poważnie walczyć z kimś kto robi błędy w wymowie (patrz: nazwizko). Wtem poczuł bardzo silną potrzebe fizjologiczną. Zirytowany poszedł między drzewa, aby się odlać.
Spotkał tam brata dobrze znanego mu już trola. Wkurzył się, albowiem nikt nie lubi, gdy przeszkadza się mu w wiadomej sprawie. Postanowił na nim poćwiczyć kopy z pół obrotu. Już miał uderzyć trolla, gdy ten nagle zmienił się w mini purchawkę, a później w krasnoludka a jeszcze potem w sierotke Marysię, później wrócił do swojego wyglądu... Mariuszowi zakręciło się w głowie od tego zmieniania i zjadł brukselke z fasoką po bretońku a potem pluł nią w miejscach publlicznych. Nim się odwrócił usłyszał wycie syreny i ujadanie psów ale nie nieli paragrafu, Mariusz zaczął uciekać w popłochu... Ale nie zauważył pewnego szczegółu, a mianowicie rozwiązanych sznurówek. A troll na to jak na lato. Bo był gejem. A wtedy policja przyjechała. Troll pożarł krówke, a później pierdnięciem rozwalił radiowóz., Mariusz powiedział mu
- Ty pedale, nie zatruwaj powietrza! Bo złapie cię młodzież wszechpolska!
- Młodzież wszechpolska to może mi kichnąć w dupsko.
Cóż za zbieg okoliczności. Właśnie za nim, stało stado zakatarzonej młodzierzy wszechpolskiej.i wszyscy Kichh na trollka, a konkretnie w dupsko i go rozsadziło.
-Pachnie lakierem do paznokci
Stwierdził mariusz, w tym samym czasie młodzież połkneła tone lekarstw, wszystkich po 1 groszu, z państwowych aptek. I wszyscy pozdychali, bo przedawkowali. Potem na zawał umarła cała władza w Polsce, a władzę obrał tajemniczy tyran ukrywający się pod pseudonimem Qwerty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|