|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:58, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż. A jako że był właśnie dzień, reszta spała sobie smacznie w swych wygodnych trumnach. Tymczasem wylądowało UFO i ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Felony
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:21, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż. A jako że był właśnie dzień, reszta spała sobie smacznie w swych wygodnych trumnach. Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga 333
Dziecko
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Śro 20:23, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż. A jako że był właśnie dzień, reszta spała sobie smacznie w swych wygodnych trumnach. Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw 9:53, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż. A jako że był właśnie dzień, reszta spała sobie smacznie w swych wygodnych trumnach. Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:00, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż. A jako że był właśnie dzień, reszta spała sobie smacznie w swych wygodnych trumnach. Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 22:44, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy. Potem pierdnięciem zgasił świeczkę, od której zapalił się cały latający spodek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:50, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy. Potem pierdnięciem zgasił świeczkę, od której zapalił się cały latający spodek. Simek poszedł dalej, w poszukiwaniu eliksiru nieśmiertelności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Śro 18:26, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy. Potem pierdnięciem zgasił świeczkę, od której zapalił się cały latający spodek. Simek poszedł dalej, w poszukiwaniu eliksiru nieśmiertelności. W pewnym momencie zobaczył jaskinię z wielkim, świecącym bilboardem, głoszącym:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:44, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy. Potem pierdnięciem zgasił świeczkę, od której zapalił się cały latający spodek. Simek poszedł dalej, w poszukiwaniu eliksiru nieśmiertelności. W pewnym momencie zobaczył jaskinię z wielkim, świecącym bilboardem, głoszącym:
"Autentyczne eliksiry nieśmiertelności do sprzedania za jedyne 5 tryliardów 345 bilionów 673 miliardy 456 milionów 684 tysiące 246 euro i 99 euro-centów.
Simek na to :
-Tanio!!! Biorę to!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Śro 19:26, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy. Potem pierdnięciem zgasił świeczkę, od której zapalił się cały latający spodek. Simek poszedł dalej, w poszukiwaniu eliksiru nieśmiertelności. W pewnym momencie zobaczył jaskinię z wielkim, świecącym bilboardem, głoszącym:
"Autentyczne eliksiry nieśmiertelności do sprzedania za jedyne 5 tryliardów 345 bilionów 673 miliardy 456 milionów 684 tysiące 246 euro i 99 euro-centów.
Simek na to :
-Tanio!!! Biorę to!!! Tylko czy będziecie mieli mi wydać z banknota 100-tryliardowego?
Okazało się, że mieli. Simek szybko odkorkował butelkę i wypił duszkiem całość. Niestety, nie zauważył napisu na odwrocie: 'Uwaga. NIEUNIKNIONE skutki uboczne: biegunka'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:48, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tymczasem wylądowało UFO i pożarło simka, Adze pozwoliło odejść ale ona nie dała sie tak szybko i byle ufo. Zadzwoniła do bazy po pomoc , a sama brała sie za atak , szykowała bomby i takie pierdoły xD. Telefon odebrała Qwerty. "przybędziemy za pol godziny - oznajmiła, po wysluchaniu calej sprawy - dopiero wtedy zajdzie słońce. Nawiasem mówiąc..."A niech UFO strawi simka". Ale simek nie próżnował, a że był piromanem to podpalił UFO od środka. UFO się spaliło, a simek wyszedł cały i zdrowy. Potem pierdnięciem zgasił świeczkę, od której zapalił się cały latający spodek. Simek poszedł dalej, w poszukiwaniu eliksiru nieśmiertelności. W pewnym momencie zobaczył jaskinię z wielkim, świecącym bilboardem, głoszącym:
"Autentyczne eliksiry nieśmiertelności do sprzedania za jedyne 5 tryliardów 345 bilionów 673 miliardy 456 milionów 684 tysiące 246 euro i 99 euro-centów.
Simek na to :
-Tanio!!! Biorę to!!! Tylko czy będziecie mieli mi wydać z banknota 100-tryliardowego?
Okazało się, że mieli. Simek szybko odkorkował butelkę i wypił duszkiem całość. Niestety, nie zauważył napisu na odwrocie: 'Uwaga. NIEUNIKNIONE skutki uboczne: biegunka' I tak simek siedział w kiblu całe 100 lat, a potem mu przeszło. I znowu spotkał się z Qwerty, Niemamnie i resztą wampirów, on jako jedyny był człowiekiem, ale nieśmiertelnym. Tylko jedno go dręczyło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Śro 20:06, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Tanio!!! Biorę to!!! Tylko czy będziecie mieli mi wydać z banknota 100-tryliardowego?
Okazało się, że mieli. Simek szybko odkorkował butelkę i wypił duszkiem całość. Niestety, nie zauważył napisu na odwrocie: 'Uwaga. NIEUNIKNIONE skutki uboczne: biegunka' I tak simek siedział w kiblu całe 100 lat, a potem mu przeszło. I znowu spotkał się z Qwerty, Niemamnie i resztą wampirów, on jako jedyny był człowiekiem, ale nieśmiertelnym. Tylko jedno go dręczyło: dlaczego oni wszyscy siedzieli wesoło na słonku? Otóż, okazało się, żę wynaleźli odtrudkę na światłowstręt. Simek pokręcił głową. Nie spodziewał się, żę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:31, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Tanio!!! Biorę to!!! Tylko czy będziecie mieli mi wydać z banknota 100-tryliardowego?
Okazało się, że mieli. Simek szybko odkorkował butelkę i wypił duszkiem całość. Niestety, nie zauważył napisu na odwrocie: 'Uwaga. NIEUNIKNIONE skutki uboczne: biegunka' I tak simek siedział w kiblu całe 100 lat, a potem mu przeszło. I znowu spotkał się z Qwerty, Niemamnie i resztą wampirów, on jako jedyny był człowiekiem, ale nieśmiertelnym. Tylko jedno go dręczyło: dlaczego oni wszyscy siedzieli wesoło na słonku? Otóż, okazało się, żę wynaleźli odtrudkę na światłowstręt. Simek pokręcił głową. Nie spodziewał się, że takie coś można zrobić, ale opalał się z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asai
Superstar
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Śro 20:48, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Tanio!!! Biorę to!!! Tylko czy będziecie mieli mi wydać z banknota 100-tryliardowego?
Okazało się, że mieli. Simek szybko odkorkował butelkę i wypił duszkiem całość. Niestety, nie zauważył napisu na odwrocie: 'Uwaga. NIEUNIKNIONE skutki uboczne: biegunka' I tak simek siedział w kiblu całe 100 lat, a potem mu przeszło. I znowu spotkał się z Qwerty, Niemamnie i resztą wampirów, on jako jedyny był człowiekiem, ale nieśmiertelnym. Tylko jedno go dręczyło: dlaczego oni wszyscy siedzieli wesoło na słonku? Otóż, okazało się, żę wynaleźli odtrudkę na światłowstręt. Simek pokręcił głową. Nie spodziewał się, że takie coś można zrobić, ale opalał się z nimi. I wszystkim było wesoło, oprócz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CatWarrior
Administrator
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:11, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tanio!!! Biorę to!!! Tylko czy będziecie mieli mi wydać z banknota 100-tryliardowego?
Okazało się, że mieli. Simek szybko odkorkował butelkę i wypił duszkiem całość. Niestety, nie zauważył napisu na odwrocie: 'Uwaga. NIEUNIKNIONE skutki uboczne: biegunka' I tak simek siedział w kiblu całe 100 lat, a potem mu przeszło. I znowu spotkał się z Qwerty, Niemamnie i resztą wampirów, on jako jedyny był człowiekiem, ale nieśmiertelnym. Tylko jedno go dręczyło: dlaczego oni wszyscy siedzieli wesoło na słonku? Otóż, okazało się, żę wynaleźli odtrudkę na światłowstręt. Simek pokręcił głową. Nie spodziewał się, że takie coś można zrobić, ale opalał się z nimi. I wszystkim było wesoło, oprócz Agi333, która nie została zmieniona w wampira ani nie wypiła eliksiru nieśmiertelności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|