Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Forumowa Opowieść
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 22:19, 23 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:01, 24 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 14:17, 24 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.
Qwerty zastukała w klawisze komórki.
- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:38, 24 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.
Qwerty zastukała w klawisze komórki.
- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal
A Simek postanowił przestać być abstynente,m. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:27, 24 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.
Qwerty zastukała w klawisze komórki.
- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal
A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:04, 24 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.
Qwerty zastukała w klawisze komórki.
- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal
A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:06, 25 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.
Qwerty zastukała w klawisze komórki.
- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal
A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 14:00, 25 Lip 2006    Temat postu:

- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal
A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedarzy, nie alkocholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:40, 25 Lip 2006    Temat postu:

Pewnego razu simek spotkał Qwerty. A po tem przyszła Niemamnie i kopnęła Simka z półobrótu i oznajmiła
Przeież i tak opowiść horro jest o nas xD więc po co zakładasz nowy temat!! Simek odpowiedział bandażując głowę:
- Żeby powstrzymać offtop o nas w horrorze i w zmiksowanej historii, a stworzyć oddzielny temat. Nie sądzę jednak, aby to coś dało, poza tym... Od przybytku głowa nie boli. Wszyscy tak stwierdzili i się pogodzili. A na znak zgody ustawili "Pomnik Zgody Forumowiczów". Wszyscy na forum schodzili się tam i składali pod pomnikiem. A NieMaMnie i tak sądziła że to głupota, ale i tak brała udział w zabawie, co było dosyć durne z jej strony. Ale nie o tym będziemy tutaj pisać, tylko o poczynaniach naszej drużyny. Otóż kiedy zaczęło im się nudzić, pomyśleli, żeby wynaleźć maszynę, która mogłaby przenosić drużynę w określony czas, czyli wechikuł czasu. Każdy przyniósł to, co miał, a więc: Qwerty przyniosła tekturę, Simek piwo, a NieMaMnie młotek. MSK przyprowadziła McGywera, który obiecał, że zrobi im wechikuł czasu, pod warunkiem, że całe piwo dostanie na własność. Simek był trochę oporny, ale w końcu się zgodził, bo on alkoholu nie pije. Bo jest głupi, a za to Niemamnie jest pijaczką jakich mało, wypiłaby pięć cystern wódki w godzinę. McGywer zrobił wechikuł czasu i zabrał piwo dla siebie. Potem się upił i pijany zrobił jeszcze helikopter i odleciał nim nie wiadomo gdzie. Gdy wylatywał poza horyzont, wszyscy zobaczyli eksplozje i usłyszeli wielkie BUM! Okazało się, że Mc Gywer rąbnął helikopterem w odrzutowiec, który wiózł zapas piwa dla Grupy. Simek się wkurzył i powiedział:
-Gdyby nie to, że Mc Gywer zdechł w eksplozji to bym go zabił.
Qwerty zastukała w klawisze komórki.
- Następnym razem puszczą rurociągami - mruknęłal
A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 18:35, 25 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:15, 26 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki, a i tak Qwerty miała z niego większy zysk, niż z wszystkich ludzi razem wziętych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 18:22, 26 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki, a i tak Qwerty miała z niego większy zysk, niż z wszystkich ludzi razem wziętych. Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:53, 26 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki, a i tak Qwerty miała z niego większy zysk, niż z wszystkich ludzi razem wziętych. Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 21:13, 26 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki, a i tak Qwerty miała z niego większy zysk, niż z wszystkich ludzi razem wziętych. Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:27, 27 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki, a i tak Qwerty miała z niego większy zysk, niż z wszystkich ludzi razem wziętych. Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin